Główna Biblioteka

First topic message reminder :


Ilivarra skierowała się ze swoim sługą pokazując o tą bibliotekę, no cóż bardzo ogromna jak, na swoje rozmiary w tym zamku, tata postarał się o pierwszą klasę dlatego ucieszyło ją to bardzo bo zawsze lubiła przesiadywać i czytać z radością, nawet ma niektóre originały kartografii (mapy) światów jakie robił. Zazwyczaj ją to bardzo technika robienia, zaciekawiła.
- Dobrze tam widzisz drzwi i tam są przybory do czyszczenia - Odpowiedziała do niego, wtedy podeszła do swojego ulubionego biura taty na którym siedział. Odetchnęła na chwilę, jednakże powaga jest ważniejsza od takich błachostek. Przygotowała na biurku swoją pracę i tusz oraz resztę przyborów poprawiając kontury.

- a czym się różni okręt, od okrętu pirackiego? - zapytał wpatrując się w nią swoimi różnokolorowymi oczami. Nie wiedziałem czemu ale pomimo iż Ill była ubrana, w moich oczach widziałem ją nagą. Wtedy jak ją przebierałem. Wiem, że wykonywałem tylko swój nic nie znaczący obowiązek...ale do cholery ! Podobała mi się Cesarzowa. Moje myśli zbladły, nie wiedziały co mówić, odpowiedzieć, robić, za to moje serce wkroczyło do Akcji. Dotknąłem jej dłoni, potem szyi i włosów.
- Słuchaj - jęknąłem cicho - to co powiem może i jest trochę nie na miejscu - jego słowa były coraz cichsze - ale sądzę- mruknął - że.. się.. zakochałem w Tobie - ostatnie słowa "zakochałem w Tobie" były niemal niesłyszalne.

Cesarzowa widząc jego personę w momencie zbliżania się, miała odczucia że coś faktycznie tamtego wieczoru jak padła mucha przy wodospadzie. Później obudziła się w dzień? była w piżamie oznaczało że ją widział nago?! Na to wygląda że musiał przebrać co z-zaa... przestała myśleć. Dobrze wybaczy mu te przewinienie. Serce mocno zaczynało tykać, czy też bić jak szalone jak jest w takiej odległości.
- Em Słucham Ciebie - Odpowiedziała, wtedy usłyszała niewiarygodne słowa z jego ust, a tamte ostatnie też usłyszała i nie wiedziała tak naprawdę co powiedzieć bo ją zatkało na tyle że zaczynała robić się czerwona jak pomidor.

Stałem wpatrując się na nią. Cholera jasna ! Nie wiedziałem jak postępować z emocjami, z uczuciami. Jedyne jakie dotąd doświadczyłem to był strach, ból i lęk. Chęć przetrwania. Nic więcej. A teraz ślinię się na kobietę której tak naprawdę nie znam. Ale kiedy siedziałem z Blair, nie odczuwałem tego co przy Ill. Tego.. podniecenia. Mi wystarczył jej głos, żebym miał za przeproszeniem kisiel w gaciach. Przełknąłem ślinę i przesunąłem dłonią po jej boku, talii. Zbierałem się na odwagę.
- Po prostu.. zależy mi na Tobie, Kocham Cię Ill - odparł w końcu po czym zanim cokolwiek zdążyła odpowiedzieć pocałował ją i mocno naparł opierając ją o jakąś półkę z książkami. Przylgnąłem do niej jak mucha do lepu. Dotykałem ją, choć nie zawsze sobie zdawałem sprawę w których miejscach - na pewno wiem, że były to jej piersi. Szczerze? nigdy nie miałem kobiety. Nigdy nawet nie dotknąłem żadnej, no prócz mojej matki przy narodzinach. A teraz? Wszystko co się teraz ze mną dzieje było po prostu hormonami? Żądzą? Ciekawością? Ale nie tylko. Dobrze wiedziałem, że Ill jest moją pierwszą- być może ostatnią miłością. Objąłem ją mocno.

Ili nie wiedziała tak naprawdę co się dzieje, nie zdawała sobie sprawy co między nimi dzieje, ta chemia uczuć która w tej chwili mieszała wraz z narastaniem. Serce biło jak szalone, jednakże bała się że brat Cerall może ją zobaczyć ze sługą, wtedy będzie nieprzyjemna sytuacja co robić? Jednakże po tym co usłyszała od słów Dorei, że jemu zależy na niej? Miłość? Kocha mnie?! Jak kto możliwe mogło tak się stać? przecież czas faktycznie szybko mijał nie zwracając na to uwagi. Cesarzowa nie chciała ani go zranić ani odepchnąć jedynym słabym punktem jej jest ten dotyk, czuły pełen ciepła. W tym momencie powiedziała słowa:
- Nie wiem naprawdę co powiedzieć, jesteś pierwszą osobą która wyznała m miłość - Odpowiedziała zaczerwieniona, po chwili jak on przyciągnął ją do siebie oraz opierając o bok szafy w ciemnym zaułku biblioteki pocałował ją namiętnie wtedy odwzajemniła za równo pocałunek.

Prędzej czy później, kiedyś napewno awansuję, wykupię się. Wiedziałem o tym doskonale. Może nie od razu...ale za jakiś czas. Wtedy dopiero będę mógł z nią być. Byłem tego świadomy. Aczkolwiek nie myślałem o tym teraz. Przez sukienkę, dotykałem jej piersi, brzucha, ud, i niżej... wszędzie moje łapy dotykały Ili. Całowałem ją namiętnie, z uczuciem, a każdy kolejny pocałunek był coraz bardziej gorętszy.

Cesarzowa co raz bardziej zaczynała mruczeć z pocałunków i jego dotyku w różnych jej częściach ciała. Nie wie tak naprawdę co robi, to tak jakby chce tego, a zarazem coś jej mówi żeby nie robić? Dziwne odczucia, jednakże nie przestawała go namiętnie całować oraz wydawać nieprzyzwoite dźwięki z jej ust, a tym bardziej mogła służba usłyszeć te momenty dlatego zastanawia się czy przypadkiem nie ukryć w innym miejscu niż biblioteka. Czy to dobry wybór?

Po chwili złapałem Cesarzową, tak jak wcześniej w lesie na ręce i w te pędy ruszyłem do jej komnaty. Tu mogą być zbyt wścibskie istoty. A on nie chce robić Pani problemów. Wiedział, że lepsze by było dla nich by nikt ich nie widział/zt x2