IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

  Unaleweth Corlan

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Unaleweth
Król Denarii

Unaleweth


Liczba postów : 7
Join date : 20/08/2014
Age : 27
Skąd : Woj. Łódzkie

 Unaleweth Corlan Empty
PisanieTemat: Unaleweth Corlan    Unaleweth Corlan EmptySro Sie 20, 2014 12:15 pm





Miano: Unaleweth Corlan
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 163
Grupa:  Lojaliści
Rasa:  Numenor
Klasa:  Paladyn
Ranga: Król Denarii
Ranga dodatkowa:  Opiekun Kościoła
Hierarchia: Rodzina królewska
Pochodzenie:  Denaria
Przydomek: Wspólny Władca
Orientacja: Heteroseksualna
Rodzina: Na chwilę obecną Unaleweth jest jedynym żyjącym przedstawicielem rodu Corlanów. Jego ojciec Rey, poprzedni władca krainy, zmarł trzydzieści lat temu, do końca swego żywota panując niepodzielnie i ciesząc się dobrym zdrowiem. Unaleweth okazał się jedynym synem dawnego króla, jedynym dzieckiem. Jego matka, aktualnie również martwa, - zwąca się Ellie Garrnes - była elfem, związała się z Reyem, w wyniku czego na świat przyszedł on, ludzki król, z elfimi korzeniami. Mimo swojego pokaźnego wieku, obecny władca nie pokochał jeszcze żadnej kobiety i nie spłodził dziedzica, czy też córki, potencjalnej królowej.

Wygląd

Wygląd: Unaleweth jest przystojny. Niesamowicie przystojny. Nie jest to komplement rzucany królowi, by sprawić mu przyjemność, przypodobać się lub poprawić nastrój, a namacalne, widzialne świadectwo tego, że nie jest czystym przedstawicielem swego gatunku, a delikatnym – przeciwnicy władcy posługują się terminem „mieszaniec”, jednak jest to zbyt ostre określenie, zresztą karane chłostą – złączeniem w jedno elfów i ludzi. Tak, jego matka była elfem. To pewnie dlatego Unaleweth uznawany jest na najpiękniejszego w historii Corlanów, pewnie dlatego posiada – pomimo swego wieku – świetlistą, jedwabną cerę, bez żadnej zmazy, a patrzący na niego ludzie widzą dwudziestokilkulatka, nie ponad półtorawiecznego starca. Władca posiada błyszczące, niebieskie – z lekką domieszką fioletu – oczy, i długie, sięgające do połowy pleców, włosy barwy jasnego złota. Jego uszy są typowo elfie i jest to najbardziej wyrazisty dowód posiadania w żyłach elfickiej krwi, poza tym miły dodatek – dzięki nim Unaweleth doskonale słyszy. Władca zawsze chodzi dokładnie ogolony, nie toleruje bowiem u siebie zarostu. Posiada bladoczerwone usta i wyrazisty, smukły nos, oraz brwi nadające jego spojrzeniu uważny odcień i głębię dodatkowej mądrości.
Kolejnym rzucającym się w oczy elementem, jest jego nakrycie głowy. Zawsze posiada na niej tylko jedną rzecz, mianowicie diadem poświadczający o tym, że jest prawowitym władcą krainy. Nie jest to diadem zwyczajny, w żadnym bądź razie – wykonany został przez elfy, a swą strukturą przypomina Arvandorską koronę, jednakże są między tą dwójką różnice – diadem dla Unalewetha poza złotem posiada również platynę, a elfickie klejnoty zastępują przytwierdzone rubiny. Korona ta została wykonana tylko dla Unalewetha, i tylko on może ją nosić. Mężczyzna bowiem poza posiadaniem w sobie elfickiej iskry, jest kimś jeszcze – pierwszym żyjącym przedstawicielem rasy Numerańczyków, długowiecznych ludzi. To właśnie na prekursora tejże rasy czekał diadem, a on jest prekursorem nowego okresu w historii, istnego przełomu – ery Denarii Numenor.
Mimo stu sześćdziesięciu trzech lat czuje się młodo, a raczej młody jest – w tym przypadku wiek jest tylko liczbą świadczącą o doświadczeniu i mądrości. Jego ciało jest umięśnione, mięśnie w delikatny, przyciągający spojrzenia, sposób wyeksponowane, a postura atletyczna. Władca zawsze chodzi wyprostowany, z podniesioną głową, za każdym razem patrząc innym w oczy, jego krok jest harmonijny i pewny, a ruchy dostojne. Posiada sto dziewięćdziesiąt sześć centymetrów wzrostu, co czyni go najwyższym człowiekiem w Denarii – prawdopodobnie kolejny znak ingerencji elfiej części.
Jego ubiór stanowią najczęściej obszerne szaty, peleryny i najróżniejsze płaszcze, przez co wyobrażając sobie jego alternatywną, kobiecą wersję – na myśl przychodzi tylko dama w gustownych i drogich sukniach. Mimo to nie stroni również od zwykłych strojów, czyli butów, spodni i tunik. W takim przypadku najczęściej są one wykonane z lekkich materiałów, a swym dopracowaniem cieszą oko zarówno samego króla, jak i rzemieślnika, mogącego być dumnym ze swego dzieła. Unaleweth nie gustuje w jakimś konkretnym kolorze, stroni jednak od barw jasnych i kobiecych.
Na czas ważnych obrad władca przywdziewa królewski strój – wykonane z najdoskonalszych materiałów i tkanin spodnie, buty oraz szatę, na której tyle wygrawerowany jest herb rodu – złoty owoc symbolizujący życie, bogactwo, obfitość, ale i jednocześnie miłość, waleczność i bój o pokój.
Poza tym wszystkim Unaleweth ma jeszcze jeden komplet stroju, jednak jest to wyposażenie przeznaczone tylko na wyjątkowe okazje, okazje, których ma nadzieję, że nie będzie musiał oglądać. Mowa tutaj o jego zbroi, królewskiej, paladyńskiej zbroi wykonanej dzięki współpracy najznamienitszych ludzkich i elfich kowali. Składa się z tego, z czego każda zbroja, tyle, że ta jest wytrzymała na kontakt z żelazem, chroni władcę przed złą magią, na napierśniku posiada herb rodziny, a z tyłu im imitację anieliskich skrzydeł – przypomnienia, że walczy w imieniu dobra, o pokój i życie. Poza tym jeszcze jedna rzeczy wchodzi w skład wojennego arsenału – jest to „Lumeria”, czyli przekazywany z pokolenia na pokolenie miecz, o prostej klindze, pozłacanej rękojeści, grawerze herbu i nazwiskach obecnych i wcześniejszych właścicieli. Po śmierci ojca oręż trafił do Unalewetha, a jego miano zostało wygrawerowane i stanowi kolejne imię na liście dzierżących broń Corlanów.


Atrybuty

Siła: 14(+2)
Wytrzymałość: 11(+3)
Magia: 0(+2)
Zwinność: 20(+1)

Umiejętności


Bojowe

- Wysoce rozwinięte zdolności taktyczne
- Walka zarówno wręcz, jak i bronią białą
- Odporność psychiczna i fizyczna
- Instynkt wojenny i wybitny refleks
- Dokładne rejestrowanie sytuacji i znajdywanie z niej najlepszego wyjścia
- Przywództwo
- Znajomość bitewnych szyków, ustawień i zagrań


Pozostałe

- Wybitna znajomość polityki
- Znajomość stosunków międzypaństwowych
- Umiejętność dyplomacji i pertraktacji


Zaklęcia/Moce

Unaleweth mimo swego stanowiska, doświadczenia, wieku i siły, nie posiada żadnych specjalnych "mocy", a stosunek do magii sprawił, że i czarami się nie posługuje. Wielu uważa, że przez to jest najsłabszym wojownikiem w historii rodu, jednak to nie prawda. Nadrabia doskonałym przygotowaniem fizycznym oraz wyszkoleniem w walce wręcz i fechtunku. Zawsze ma przy sobie jakiegoś maga, więc umiejętności magiczne nie są mu niezbędne do życia.

Magiczne przedmioty

Naszyjnik gwiazdy południowej (Indril) - Naszyjnik przedłużający życie, jest tajemnicą długowieczności elfów, którą znają tylko one. On również ma duży wkład w młodzieńczy wygląd Unalewetha, to, że jest już na chwilę obecną najdłużej żyjącym władcą Denarii oraz to, że na chwilę obecną nic nie zapowiada tego, by miał umrzeć ze starości. Indril jest prezentem który mężczyzna otrzymał w wieku pięciu lat, od swej mamy, która tym wielkim gestem chciała podarować mu życie wieczne i dać coś, co zawsze będzie mu ją przypominało.

Profesje


- Filozofia – już od czasów wczesnej młodości, ojciec zatrudniał najwybitniejszych filozofów królestwa, by zajmowali się naukami jego syna, tak, by posiadł wielką wiedzę, umiejętność postrzegania świata i zdolność samodzielnego odnajdywania odpowiedzi na nurtujące go pytania. Od czasu do czasu Unaleweth pobierał nauki od samego króla, który wszakże słynął ze swej wielkiej mądrości i różnorakiego wykształcenia. Dzięki monotonnym lekcjom, latom poświęconym na kształcenie umysłu, Unaleweth swą mądrością przerósł samego ojca.
- Mowa elfów – mając matkę elfa, nie ma co się dziwić, że obecny władca potrafi doskonale władać ich językiem. Ellie poza swą ojczystą mową, wpoiła synowi elficką kulturę, tradycje i zachowania. Wszystko to okazało się niesamowicie przydatne wiele lat później, kiedy – już jako król – prowadził polityczne rozmowy z ową rasą.
- Jazda konna – poza naukami ścisłymi, podstawowa rzecz której uczy się młodych królewiczów. Swojego pierwszego konia, a raczej kucyka, Unaleweth miał w wieku sześciu lat. Od razu zaprzyjaźnił się ze zwierzęciem i pokochał jazdę konną. Spędził niezliczone godziny na ćwiczeniu i doskonaleniu tego elementu oraz coraz lepszym zrozumieniu tych zwierząt. Ich zachowań, gestów, ruchów, tak, by z każdym potrafił stworzyć prawdziwą więź. W obecnych czasach obowiązki władcy zajmują znaczną część jego czasu, przez co nie ma przywileju spędzania godzin w końskim siodle, jednak kiedy tylko może, umila sobie czas jazdą na swym rumaku.
- Matematyka – królowa nauk i jedno z największych utrapień króla. O ile polubił wszystkie nauki – poza geometrią, najbardziej znienawidzoną ze wszystkich – o tyle od samego początku nie zrozumiał się matematyką. Nie potrafił pojąć znaczenia tych wszystkich liczb, a przede wszystkim ich wagi. Poświęcił wiele lat na intensywną naukę, jednak co zapamiętał, to za jakiś czas niektóre rzeczy wylatywały mu z głowy. Nawet teraz, będąc panem Denarii, zawsze posiada gdzieś przy sobie trzech matematyków, którzy służą mu swoją pomocą i doświadczeniem.
- Astronomia  – coś, co bardzo zaciekawiło młodego panicza. Te wszystkie gwiazdy, planety, mgławice, galaktyki… Nauka ta pozwoliła Unalewethowi rozszerzyć horyzonty, ukształtować wyobraźnię. Poza tym określanie pory dnia za pomocą nieboskłonu, czy też wskazywanie kierunków świata posługując się gwiazdami… Wszystko to jest bardzo przydatne, i władca korzysta z tego regularnie.
- Biologia – dziedzina którą wpojono władcy jedynie powierzchownie, w końcu król nie musi tak bardzo znać się na zwierzętach, leśnym życiu i jego zwyczajach, co elfy. Mimo to Unalewethowi zdarza się od czasu do czasu sięgnąć po spisane arkusze przeznaczone temu właśnie terminowi, lub wypytać o dane zagadnienia zamkowych biologów.
- Geometria – prawdziwa zmora i przekleństwo mężczyzny. Od samego początku zapałał do niej niechęcią i odrzuceniem, a mimo usilnych starań ojca i królewskich naukowców, nic się nie zmieniło. W obecnych czasach Unaleweth nie chce nawet słyszeć tej nazwy, a jeśli pojawia się cokolwiek z nią związanego, od razu woła ludzi tym się zajmujących.
- Kaligrafia – cóż to za król, który by nie potrafił pisać? Wraz z kaligrafią przyszła i umiejętność czytania, jednak to pierwsze jest znacznie ważniejsze, zwłaszcza, że władca wiele dokumentów musi własnoręcznie sporządzić lub podpisać. Unaleweth w ciągu tych wszystkich nauk perfekcyjnie opanował umiejętność pisania, w dodatku dwoma językami – ludzkim i elfickim.



Wierzchowiec

Niesamowicie długi wiek nie zgrywa się odpowiednio z końmi, dlatego Unaleweth regularnie co jakiś czas zmienia wierzchowca, gdyż obecny staje się po prostu zbyt stary. Nie jest to przyjemne dla żadnej ze stron, tym bardziej, że władca wie, że to powtórzy się jeszcze niezliczoną ilość razy. Każdy rumak jakiego posiadał, był inny. Wszystkie miały w sobie coś wyjątkowego i każde obdarowywane były przez niego miłością i troską.
Obecny koń króla zwie się Neepzis, i jest to potężny, czarny ogier o dumnym spojrzeniu i szlachetnych korzeniach. Na chwilę obecną zwierzę jest stosunkowo młode, z królem związane od dwóch lat. Pochodzi – jak każdy poprzedni wierzchowiec – z czystej, rasowej hodowli, a jego znakiem poznawalnym jest długa grzywa o licznych, srebrnych pasmach, jakże wyróżniających się na tle ogólnej czerni. Neepzis mimo swej potężnej postury jest bardzo szybki i zwinny, jednak odkąd się pamięta, boi się koloru różowego. Zawsze na widok kwiatów o tejże barwie, rozdrażniony przystaje, prycha i potrząsa kopytami. Znacznie gorzej, jeśli spotka ubrane w ten odcień kobiety, wtedy nad sobą nie panuje i potrafi być niebezpieczny. Z tego właśnie powodu zawsze ludność jest informowana przed planowanym przejazdem króla przez miasto, i przestrzegana, by nie przywdziewać różu.
Niejednokrotnie przekonywano go, by zrezygnował z konia lub go zabił, jednak Unaleweth zawsze reagował na to gniewem i srogim słowem. Od zawsze darzy zwierzęta szacunkiem i miłością, a zabicie jakiegokolwiek jest chyba najlepszym z powodów, by sprowadzić na siebie gniew władcy. Neepzis zawsze jest lśniący i zadbany, ma koło siebie liczny zastęp specjalistów i znawców, którzy dbają o każdego królewskiego wierzchowca.


Ekwipunek

- Lumeria
- Podręczna sakwa z pieniędzmi
- Sygnet rodu – srebrny, ze złotą obudową, przedstawiający herb rodziny – przekazywany z króla na króla
- Indril
- Sztylet
- Królewska pieczątka
- Arkusz pergaminu, kałamarz i pióro
- Skrystalizowany cukier – ulubiona przekąska Neepzisa


Posiadłość

Zamek Arkadium

Charakter

Unaleweth jest osobą budzącą respekt od pierwszego wejrzenia. Już dawno minęły lata beztroskiego dzieciństwa, kiedy każdy patrzył na niego z rozbawieniem i swobodą. Z tamtych czasów nie ostała się żadna osoba. Unaleweth, jak na króla przystało, jest poważny. Tak… Zdecydowanie poważny. Nie pije alkoholu, a jeśli już, to w śladowych ilościach, jedynie namacza usta najszlachetniejszymi trunkami. Jeszcze nigdy nie zrobił niczego, co zhańbiłoby go jako władcę i jako osobę prywatną.
Władca Denarii nie jest jednak zamkniętym w sobie mrukiem, w żadnym wypadku. Lubi dużo mówić i dyskutować na najróżniejsze tematy, jednak ucieka wręcz, kiedy miejsce mają bale lub inne tego typu uroczystości, zawierające w sobie taniec. Bardzo lubi wszystkie dzieci i za każdym razem podczas publicznych audiencji sadza sobie na kolanach przypadkowo wybraną dwójkę. Jest osobą spokojną, rozmowną, łagodnie usposobioną, nie oceniającą po pozorach, uczciwą i przede wszystkim sprawiedliwą.
Wielką wagę przywiązuje do religii, dzięki hojnym darom na rzecz Kościoła i jego rozwoju, zyskał sobie tytuł „Opiekuna Kościoła”, oficjalnie zatwierdzonego przez najwyższych kapłanów i uprawniającego Unalewetha do wglądu w każdy duchowy dokument.
Denaryjczyk zdecydowanie nie umie odmawiać potrzebującym, nie szczędzi pieniędzy dla bezdomnych czy też dzieci, zawsze stara się pogodzić zwaśnione strony, a propozycje większego sojuszu czy też współpracy, rodzą na jego twarzy szeroki uśmiech. Mimo wieku zdarza mu się zachowywać jak dziecko, tj. z całych sił chcieć wyjść na łąki, ugrzać się w słońcu, pogalopować przed siebie czy też wykąpać w wodospadzie. Jednakże przez wzgląd na swą pozycję, nie pokazuje tego.
Unaleweth nie bywa agresywny, a jedynym co może wywołać w nim gniew, jest wyrządzanie krzywdy zwierzęciu, uderzenie kobiety czy też dziecka. W rozmowach stara się nie gestykulować za dużo, patrzy ludziom prosto w oczy i rejestruje ich zachowanie. A przynajmniej w dyskusjach z mniej znanymi personami.
Władca najbardziej rozluźniony bywa wtedy, kiedy do końca dnia nie ma już nic ciężkiego do zrobienia i może zająć się przyjemnymi czynnościami, lub porozmawiać z zaufanymi ludźmi na różnorakie tematy.


Historia

Pierwsze świadectwa życia

Unaleweth na świat przyszedł sto sześćdziesiąt trzy lata temu, w zamku Arkadium, królestwie Denarii. Już w momencie urodzenia wróżono mu wielką przyszłość i to, że pewnego dnia przerośnie swego ojca Reya, jakże uwielbianego przez ludzi, wytchnienie po szalonym poprzedniku, jego ojcu. Przyszły król od razu wyjawiał elfickie geny, a jego małe uszątka były powodem licznie przybywających ludów, chcących obejrzeć to na własne oczy. Otoczony najdokładniejszą opieką, z nieopuszczającym go tatusiem i mamą, elfem. Jednym słowem, od początku na wygranej pozycji.
Unaleweth na każdym kroku miał okazywaną miłość, poza królewską parą pokochała go cała Denaria. Mimo napiętej atmosfery między krajowej, tamtejsze chwile były pełne szczęścia i jakże potrzebnemu wszystkim odprężenia. Ziszczeniem całokształtu było podarowanie mu, na piąte urodziny, elfickiego naszyjnika, Indrilii, mającego zapewnić mu długie życie i pamięć o matce.

Wojna, ruiny i trudny początek

Napięta sytuacja polityczna i międzyrasowa zaowocowała tym, co było do przewidzenia – wojną. Tak, era Gondors była krwawą blizną w historii świata. Młody dziedzic posiadał wtedy dziesięć lat i miał bezwzględny zakaz opuszczania zamku. Jednak mimo całej swojej świty ochronnej, niejednokrotnie widział ryczącego, lecącego w powietrzu i zionącego ogniem, smoka. Potyczki trwały w nieskończoność, zabierając mnóstwo żywotów, niszcząc krainy, rujnując miasta, i zabijając gospodarki. To właśnie w jednej z tamtejszych bitew zginęła Ellie – matka Unalewetha.
Na całe szczęście wkrótce wszystko się ustabilizowało na tyle, by móc zacząć myśleć o odbudowie państw i ich ekonomicznych struktur. Olbrzymie zapracowanie króla w pewien sposób łagodziło ból po stracie żony, jednak tego samego nie można było powiedzieć o Unalewethu. Przeżywał wtedy bardzo ciężkie chwile, godzinami płacząc i wpatrując się w podarowany kilka lat temu przez matkę naszyjnik. Jak gdyby było to narzędzie zdolne ją ożywić.

Czas nauki, dorastania i dojrzewania

Po wojnie z Denarii pozostał cień dawnego królestwa, ledwo funkcjonujące zgliszcza. Rey robił co mógł, by przywrócić ojczyźnie chwałę, jednak wszystko postępowało powoli. Czasy wciąż były niebezpieczne, a wszystko uspokajało się bardzo powoli. Unaleweth w tym czasie zaczął się intensywnie szkolić, pobierać nauki u kilku mędrców dziennie, tak, że jego doba polegała na śnie i lekcjach. Ojciec już na poważnie zaczął przygotowywać go do objęcia władzy, gdyż śmierć ukochanej odebrała mu chęci na jak najdłuższy żywot.
Królewicz rozwijał się więc, każdego dnia lepiej walcząc, jeżdżąc konno, pisząc, wysuwać wnioski i wiele innych. Wojna odcisnęła na nim piętno, przez które dojrzał szybciej niż normalnie, a z jego oczu wyparowała część wszędobylskiej radości i ciekawości.
Już jako młody mężczyzna, zacieśniał kontakty z elfami, pomagając ojcu w dyplomacji z tą że rasą. W końcu on jeden znał ich język i zwyczaje, kolejna pamiątka po matce. Wiele lat później zyskał miano wspólnego władcy, wynagradzające to jak dobre relacje ma z leśnymi stworzeniami i jak wiele zawdzięcza mu sojusz obu ras.
Ojciec Unalewetha odstawił pomoc elfów i zamkowych magów, kiedy dziedzic skończył siedemdziesiąt lat – właśnie wtedy uznał, że syn jest w pełni gotowy na objęcie tronu, a on spokojnie może odejść.
W pełni dorosły już mężczyzna ze zrozumieniem przyjął decyzję króla, trwając przy nim do samego końca, przejmując swoje dziedzictwo, ogłaszając ojca jednym z najwybitniejszych Denaryjskich królów, i wyprawiając mu wspaniały pogrzeb ze wszystkimi honorami.
Jednakże zanim jeszcze Rey umarł, zdradził mu, że zawarł swoistą przysięgę odnośnie pewnej kobiety, przyszłej żony Unalewetha. Wręczając mu papier, wyjaśnił, że jest to córka Freyi i Arathorna, najlepszego przyjaciela Reya, zmarłego na sam koniec wojny, w ostatniej potyczce, walcząc ramię w ramię z Denaryjczykiem. Jego żonę zabrała ciężka choroba, a drugie dziecko – syn – zaginęło bez śladu. Na świecie pozostała jedynie córka, którą Unaleweth pozna po znajdującym się na ramieniu, tatuażu elfickiego drzewa.

Spokój, harmonia i piękno obecnych czasów

W czasach obecnych Denaria znów jest przepięknym, doskonale prosperującym królestwem. Unaleweth wciąż nie spotkał kobiety z przysięgi, jednak nie zawraca sobie tym głowy, ma zbyt dużo rzeczy na głowie. Dzięki jego oddaniu i zaangażowaniu, elfy stały się jednymi z najbliższych sojuszników ludzi, nie wliczając anielskich – z którymi również wiele miesięcy musiał pertraktować, by uzyskać powszechny i trwały sojusz.
Aktualnie świat jest spokojny, bez żadnej wojny, jednak nie zmienia to niczego, trzeba być czujnym, gdyż w każdej chwili wszystko może się zmienić. Dlatego Denaria intensywnie kształci nowych żołnierzy i powiększa swą armię, tak, by w razie konieczności być przygotowaną na wojnę.
Sam Unaleweth stał się królem, którego imię wymawiane jest z szacunkiem w każdym królestwie, nawet wśród potencjalnych wrogów. Na to wszystko nie zapracował swoją siłą, a mądrością i charakterem. Poprzez cierpliwość, nieustępliwość, zaangażowanie, pomoc innym i dobre rady. Stał się ucieleśnieniem pal ladyńskiej cnoty i królewskiego dostojeństwa.
Jeśli ktoś miałby opisać to, co teraz się dzieje, chyba najlepszymi słowami jakich by użył, są „Obecnie Denaria jest roześmianą, zatopioną w szczęśliwej harmonii, krainą, z najbardziej pasującym na tron królem, oraz pędzącą gospodarką. Krainy starają się ze sobą nie walczyć, a zawierać porozumienia, z czego wiele właśnie z Unalewethem. Tak, to prawda, na świecie… Wreszcie panuje spokój.
Powrót do góry Go down
Shirei

Shirei


Liczba postów : 148
Join date : 13/07/2014

 Unaleweth Corlan Empty
PisanieTemat: Re: Unaleweth Corlan    Unaleweth Corlan EmptyPią Sie 22, 2014 4:26 pm

Dobra, ostatecznie mogę to przepuścić, bo skoro masz magów przy sobie itede, a całokształt jest spoko...





Zaakceptowana
____________________________


Witaj w Ethearionie, wędrowcze! Obowiązkowo stwórz konto bankowe, pocztę, ekwipunek, wybierz profesję, by mieć dochody.

~~ Życzymy Przyjemnej Gry! ~~



Powrót do góry Go down
 
Unaleweth Corlan
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: STREFA GRACZA - PRZENIESIONE :: Kartoteka :: Denaria-
Skocz do:  

BANNERY




BFF




BUTTONY

TOPLISTY