Tę "krwawą rozkosz" w nazwie tajemniczej, starej posesji na krańcu Zachodniej Dzielnicy Keadwen możemy rozumieć na dwa sposoby:
a) jako rozkosz płynącą z picia krwi ofiar (zarówno ludzkich, jak i nie-ludzkich), zwabianych do tego domu przez wampiry żądne pokarmu,
b) jako przyjemność biorącą się z brutalnych stosunków odbywanych w tym miejscu pomiędzy sukkubami/inkubami a ludźmi obojga płci.
To niedobre, przeklęte miejsce. Niewielu ma odwagę tutaj wejść, gardzą nim wszyscy wyżej i szlachetniej urodzeni. Często odbywają się tu jednak spotkania wielmożów niezadowolonych z rządów obecnego władcy, którzy woleliby osadzić na tronie kogoś bardziej odpowiedniego do władzy w wiecznie niespokojnym królestwie Aerdwan. Wewnątrz wygląda ono tak: