Nie jest to zwykły wodospad z pieniąca się zimną wodą. Nic nie jest takie jak w krainach, które znajdują się na powierzchni ziemi. Tu jest dużo bardziej niebezpiecznie, rzeka spada prostą kaskadą do wielkiego basenu lawy rozbryzgując się na boki. Wygląda jak wściekłe zwierze plujące jadem. Jest wrząca, ogniście czerwona i szaleńczo nieprzyjazna. Miejscami mocno bulgocze jak zagotowany wrzątek, z tą różnica, że temperatura jest znacznie wyższa. Trzeba uważać zbliżając się do krawędzi, czarna wyschnięta ziemia w każdej chwili może się ukruszyć, a nogi śmiałka pochłonie magma.